3 maja 2014

Jak przełamać strach przed różnymi ćwiczeniami?

To pytanie pojawia się bardzo często. Najczęściej boicie się ćwiczeń wykonywanych do góry nogami. I nie ma w tym nic dziwnego! To dobrze, że się boicie, bo w przeciwnym razie moglibyście zrobić coś bezmyślnie i kontuzja gotowa. Strach jest naturalną reakcją obronną człowieka i chroni was przed niebezpieczeństwami. Ale jak go pokonać?

Po pierwsze, musicie się rozgrzać. Porządna rozgrzewka to klucz do sukcesu. Dzięki niej nie będziecie mieć kontuzji z byle powodu i przygotujecie ciało do wysiłku. Jeśli nie wiecie, jak zrobić dobrą rozgrzewkę, tutaj macie filmik:

Po drugie, musicie przygotować się do danego ćwiczenia i upewnić się, że dacie radę. W każdym odcinku podaję wstępne ćwiczenia, które musicie umieć, zanim zaczniecie nowe ćwiczenie (np. zanim zrobicie przejście w przód, koniecznie musicie mieć dobry mostek, czyli ręce prostopadle do podłogi, oraz umieć wstać z mostka). Jeżeli nie potraficie wykonać któregoś z tych ćwiczeń, nie uczcie się nowego ćwiczenia, bo możecie nie być gotowi.

W odcinkach opisuję wszystko po kolei, każdy krok od samego początku. Musicie przestrzegać wszystkiego. Ułożyć sobie w głowie plan, na co po kolei zwrócić uwagę. Nasz trener powtarzał, że najważniejszy u akrobaty jest mózg. Zgadzam się z tym w stu procentach. Wykonując jakieś ćwiczenie, jako przykład znów podam przejście w przód, nie mamy czasu na przypominanie sobie, co robić. Już musimy wiedzieć i nie wolno tego zapomnieć. Jeśli robimy to przejście i zapomnimy, aby ręce i głowę podnieść NA SAMYM KOŃCU i szarpniemy nimi od razu, bo intuicyjnie wydaje nam się, że wstaniemy, to spadniemy na tyłek. Trzeba pamiętać o wszystkim.

Po trzecie, zadbajcie o odpowiednie podłoże. Zawsze ćwiczcie na czymś miękkim, obłóżcie się poduszkami ze wszystkich stron, pomóżcie sobie krzesłem albo kanapą. Uruchomcie wyobraźnię, w domu macie tysiąc możliwości. Ja na przykład do rozciągania używam pompowanego koła na plażę :)

Po czwarte, spróbujcie. Jeśli wykonaliście wszystkie powyższe wskazówki, to powinno wam się udać. A jeśli spadniecie, to nic wam się nie stanie, nawet siniaka nie będziecie mieć, bo otaczają was poduszki. Z doświadczenia wiem, że człowiek automatycznie wie, jak upaść. Jeśli przy przejściu w przód postawicie za daleko nogę (co nie powinno się zdarzyć, jeśli rzeczywiście macie dobry mostek), to upadniecie na plecy, ale na miękkie podłoże. Przeanalizujcie wtedy, co zrobiliście źle, możecie nagrać się kamerą i puścić to w zwolnionym tempie (ja tak robię). Każda porażka przybliża was do sukcesu.

A jeśli wciąż się boicie, poproście kogoś o asekurację. Gdy czyjaś ręka będzie pod wami czuwać, strach będzie niepotrzebny. Odpędźcie go!

Polecam też czytać komentarze pod naszymi filmikami. Zazwyczaj wszyscy macie podobne problemy, a ja zawsze odpowiadam na wasze komentarze (chyba że ktoś zadaje pytanie, które pojawiło się już milion razy). Jest duża szansa, że tam znajdziecie odpowiedź na nurtujący was problem. Powodzenia!

Jeśli macie pomysły na kolejne notki, piszcie w komentarzach :)